Opinie do artykułu 2019-11-14 23:03 Opinia wyróżniona Czystość, czystość, i jeszcze raz czystość. Niedzielnym rowerzystom napęd wystarczy na wiele lat, u mnie po sezonie zimowym łańcuch jest do wywalenia a zębatki do piłowania. Trudno podczas jazdy czyścić łańcuch, niestety w zimie zasolone błoto robi swoje, Niedzielnym rowerzystom napęd wystarczy na wiele lat, u mnie po sezonie zimowym łańcuch jest do wywalenia a zębatki do piłowania. Trudno podczas jazdy czyścić łańcuch, niestety w zimie zasolone błoto robi swoje, niezależnie od smarowania łańcucha. Piasek - czyli kwarc - jest bardzo twardy i daje radę praktycznie każdej stali z grubsza w tym samym tempie.... Osobiście najbardziej denerwuje mnie ekspresowe ścieranie plastikowych kółeczek w wózku. Do czyszczenia łańcucha najzupełniej wystarczy stara szczoteczka do zębów, kilka kawałków flaneli i trochę cierpliwości. Nie demontuję łańcucha do czyszczenia, szkoda na to czasu. Do takiej 'prymitywnej' metody doszedłem po wypróbowania różnorakich kąpieli w oleju, benzynie i spirytusie. Przed jazdą staram się zawsze nasmarować łańcuch za pomocą około 0,5 cm3 rzadkiego oleju, wszelkiego rodzaju gęste mazidła znakomicie skracają jego żywotność. 13 0 2019-11-14 23:06 Nie jestem aż takim specjalistą, ale kiedyś śledziłem temat i kółeczka w wózku nie powinny się zużywać, nie powinny być problemem. U mnie po 10tyś są jak nowe. Musisz mieć coś źle ustawione. Jak jeszcze Nie jestem aż takim specjalistą, ale kiedyś śledziłem temat i kółeczka w wózku nie powinny się zużywać, nie powinny być problemem. U mnie po 10tyś są jak nowe. Musisz mieć coś źle ustawione. Jak jeszcze używałem oliwki (shimano prfe na suche - świetna oliwka), to przeciągałem łańcuch przez szmatę nasączoną trochę z benzyną. To było najprostsze i dostatecznie skuteczne. 0 1 2019-11-15 00:17 Mocno rozciągnięty łańcuch zje i kółeczka w wózku. 2 lata 2 0 2019-11-14 13:59 Opinia wyróżniona Przeciętny łańcuch z średniej półki wytrzymuje od 1500 do 2000 km (za średnią uważam łańcuchy kosztujące między 30 a 40 zł czyli np KMC X8 albo Sunrace CNM84) Łańcuch wytrzymuje tyle pod warunkiem, że jest dobrze Przeciętny łańcuch z średniej półki wytrzymuje od 1500 do 2000 km (za średnią uważam łańcuchy kosztujące między 30 a 40 zł czyli np KMC X8 albo Sunrace CNM84) Łańcuch wytrzymuje tyle pod warunkiem, że jest dobrze traktowany - tzn co 300km łańcuch trzeba zdjąć, dokładnie umyć i nasmarować a w jego miejsce założyć kolejny. Używam nie 3 a 4 łańcuchów na zmianę - w ten sposób komplet 4 łańcuchów + 1 wolnobieg wystarczają mi na rok). Najszybciej łańcuch zużywa się w zimie i wczesną wiosną - to ze względu na syf jaki mamy na drogach zimą. Sytuacja poprawia się dopiero po pierwszym wiosennym koszeniu trawy (bo zwykle jedynymi którzy cokolwiek sprzątają na drogach rowerowych są kosiarze którzy robią to przy okazji zmiatania trawy). Z pewnością na szybkość zużycia ma wpływ też moc jaką przekazuje łańcuch - na moc rowerzysty ma wpływ jego masa i płeć - ale również stopień wytrenowania o czym tutaj nie było wspomniane - inaczej będzie zużywał łańcuch rowerzysta który osiąga 2W/kg a inaczej taki który 6W/kg. Czy warto kupować droższe łańcuchy? Przy napędzie 7-8 rzędowym najbardziej opłacalny jest taki średni przedział cenowy (nie ma co kupować droższych bo kosztując 3-4 razy więcej zużywać się będą zaledwie o 20% wolniej, z kolei te bardzo tanie łańcuchy nie wytrzymują nawet 500km, w dodatku szybciej niszczą zębatki). Przy napędzie 9 rzędowym gdzie ogólnie wszytko jest droższe i słabsze można rozważyć łańcuch campa za ponad 120-150zł (akurat w przypadku tej jednej firmy różnica w wytrzymałości w stosunku do średniaków jest na tyle duża, że równoważy ona już różnicę w cenie). 2 lata 14 11 2019-11-14 22:21 Co racja to racja - jak ktoś nie chce zmieniać niech bierze 8rzędowy są znacznie mocniejsze. Shimano HG53 / 93 za 40-50zł wytrzymują mi ~2500km, łańcuch campa musiał by wytrzymać ponad 6000 żeby się zwrócić, nie wierzę że jest to możliwe. 2 1 2019-11-15 08:08 myje karcher a później smaruje, robię około 2000km rocznie a łańcuch wymieniam co 2-3 lata i nie mam problemów z łańcuchem. 2 lata 1 0 2019-11-16 09:22 } płeć? Co ma płeć do łańcucha? 1 1 2020-03-15 18:15 Zartobliwe pytanie ale serio mowiac to odpowiedz bylaby niepoprawna politycznie. Feminazi by nas zjadly :o Jest dosc popularna opinia jakoby istnialy roznice miedzy plciami. Zgroza! Wg tejze opinii panie jezdza mniej agresywnie i ale serio mowiac to odpowiedz bylaby niepoprawna politycznie. Feminazi by nas zjadly :o Jest dosc popularna opinia jakoby istnialy roznice miedzy plciami. Zgroza! Wg tejze opinii panie jezdza mniej agresywnie i dynamicznie. Dzieki takiemu stylowi jazdy naped a w tym i lancuch mniej sie zuzywa. Ot i cala filozofia ;) Edit: inna waga przecietna cyklistow obojga plci tez ma znaczenie 0 0 Wszystkie opinie 2019-11-14 11:41 20 tys na 2 łańcuchach od 105 I jeszcze sezon 2020 przejeżdżę na tym samym napędzie. Unikam deszczu, bo nie lubię, co 1000 km szejkowanie w benzynie, potem smarowanie. Delikatna jazda, bo kopyto słabe, a kadencja duża. Więcej na dużej tarczy z przodu I jeszcze sezon 2020 przejeżdżę na tym samym napędzie. Unikam deszczu, bo nie lubię, co 1000 km szejkowanie w benzynie, potem smarowanie. Delikatna jazda, bo kopyto słabe, a kadencja duża. Więcej na dużej tarczy z przodu niż na małej, co daje mniejszy naciąg łańcucha. Ale przekosów nie unikam paranoicznie i jak pod koniec hopki dojchodzę do pierwszej zębatki, to odpuszczam zabawę z przednią, niech sobie chwilę pochrupie. Jestem zdumiony trwałością. 2 lata 9 1 2019-11-14 11:41 Jak piszczy to się smaruje. Cała filozofia. Dziękuję za możliwość wypowiedzi. 24 6 2019-11-14 12:11 smaruje się dopiero, jak sie już nie zgina ;-) jednorzędowy + drajgang nic lepszego w rowerze nie istnieje no chiba, że to coś z ostatniego zdania artykuliku i też jestem wdzięczny (lucki pon), że jeszcze nie całkiem odcięto możliwość wypowiedzi 0 1 2019-11-14 12:37 Widać, że na eksploatacji i serwisowania rowerów znasz się tak samo, jak na zmianach klimatu, czyli wcale. Ciekawe czy do wszystkiego podchodzisz w tak płytki i banalny sposób. 2 lata 2 9 2019-11-14 14:39 Depresja klimatyczna już ustąpiła? Pisząc posty pozbawione sensu i nie na temat, wydłużasz swój ślad węglowy. Pamiętaj o tym! 7 2 2019-11-14 14:25 a co z piachem i nagarem na koronkach czy kółkach prowadzących łańcuch po tylnej przerzutce?Jak tego nie usuwasz to szlifujesz ten łańcuch i te zębatki skracając im życie o połowę 2 lata 3 1 2019-11-15 08:47 ile? 2 lata 0 0 2019-11-15 08:47 no o połowę ;-) 2 lata 1 0 2019-11-14 11:46 Daje na serwis do Bartka z Epicentrum...i działa :) 4 8 2019-11-14 11:58 cena łacucha jest taka jak ze wszystkim marketin marka cena sklepu ,Róznica miedzy łancuchem za 40 i 100zł zadna Wszelkie zabiegi na łańcuch zmniejszają jego zużycie tylko o 10 %.Najwazniejsze jest po prostu poczym jeździsz i kiedy łańcuch zużywa się o połowe szybciej w czasie od jesieni do wiosny ciągłe deszcze ,błoto,snieg itp. Wszelkie zabiegi na łańcuch zmniejszają jego zużycie tylko o 10 %.Najwazniejsze jest po prostu poczym jeździsz i kiedy łańcuch zużywa się o połowe szybciej w czasie od jesieni do wiosny ciągłe deszcze ,błoto,snieg itp. go niszcza bardzo szybko. Wtedy rzeczywiście trzeba często czyscic albo wymienić na nowy po ci nie zagwarantuje ze kupując łańcuch za 30 zł i ten za 100zł będziesz miał większy przebieg .Wiec nie warto przepłacać. 2 lata 15 1 2019-11-14 12:15 i to jest jedyna słuszna droga reszta to zabiegi marketingowe. Jeżdżę bez przerwy od 7 lat i już mam za sobą okres gdy łańcuch czyściłem po każdym deszczu a kupowałem zawsze te z wyższej półki. Teraz czyszczę max 1 na miesiąc i to gdy reszta to zabiegi marketingowe. Jeżdżę bez przerwy od 7 lat i już mam za sobą okres gdy łańcuch czyściłem po każdym deszczu a kupowałem zawsze te z wyższej półki. Teraz czyszczę max 1 na miesiąc i to gdy faktycznie jest brudny. Czy się szybciej zużywa ? Może. Nie widzę problemu z tym że muszę go wymienić po 8 czy 10 miesiącach. To boli chyba tego z tym idzie do serwisu rowerowego. Cóż ... serwisy rowerowe są trochę jak notariusze- niewiele robią a koszą jak za zboże. Ostatnio pomogłem wymieniać łańcuchy kolegom z pracy po tym jak wcześniej serwis skasował im za to 100 zł + koszt łańcucha. 2 lata 9 1 2019-11-14 23:14 Pięknie Podziel się wiedzą gdzie kupić nowy łańcuch 11 rzędowy w tej cenie (40 złoty), nie bądź wiśnia. Odwdzięczę się lajkami. 2 lata 1 1 2019-11-15 08:49 He he a po co ci 11 rzędów ??? Profesjonalista nie ma co. ;) Zmień kasetę na 6 rzędową a najlepiej na wolnobieg i masz łańcuch po w netto. PO co wydawać aż 40zł ? 2 lata 2 1 2019-11-15 16:29 Może tak, może nie Kocham rycerzy ortalionu, którzy lizną trochę po wierzchu, a potem uważają się za ekspertów tematu i mówią innym co mają robić ze swoimi pieniędzmi:) Jeden wydaje na balety i pączki, drugi na rowery czy inne Kocham rycerzy ortalionu, którzy lizną trochę po wierzchu, a potem uważają się za ekspertów tematu i mówią innym co mają robić ze swoimi pieniędzmi:) Jeden wydaje na balety i pączki, drugi na rowery czy inne hobby. Czy to, że kiedyś w czynie społecznym posadziłem drzewo upoważnia mnie do uważania się za specjalistę od dendrologii? ") 2 lata 1 2 2019-11-14 12:20 To zupełnie jak z wałem korbowym i przesunięciem wałka rozrządu .... 2 lata 0 0 2019-11-14 12:27 smaruję, jeżdżę... 6 lat, wcale nie mało, bo praktycznie codziennie. oznak zużycia brak. rower "średniak" za 2 tys. 2 lata 17 0 2019-11-14 13:24 Ja co 1000 km ściągam łańcuch 2 dni mocze go w benzynie wysokooktanowej Następnie gotuje kilkadziesiąt minut w parafinie potem wyciągam smaruję smarem w sprayu i owijamy lnianą szmatę. Kiedy trochę tak poleży wyciągam go z powrotem i smarujemy specjalnym smarem miedzianym. Potem biorę Następnie gotuje kilkadziesiąt minut w parafinie potem wyciągam smaruję smarem w sprayu i owijamy lnianą szmatę. Kiedy trochę tak poleży wyciągam go z powrotem i smarujemy specjalnym smarem miedzianym. Potem biorę suszarkę do włosów i dmucham ciepłym powietrzem żeby smar się dobrze rozszedł i wszystkie zakamarki jeszcze do smarowy w je pędzelkiem. Zostawiam na dzień czy dwa w ciepłym miejscu i później smaruję jeszcze smarem silikonowym francuskiego producenta. Tak przygotowany łańcuch zakładam na rower robię kilka kilometrów po czym znów pędzelkiem do smarowy w jest smarem miedzianym Pryskam spray ochronny i na dwa trzy miesiące mam z głowy 16 21 2019-11-14 13:32 to trochę .... chore a nowy łańcuch od 35 - 100 zł a tu tyle zachodu żona się godzi na taki syf i smród w kuchni ? 2 lata 10 5 2019-11-14 13:49 Ironię poniał? 11 0 2019-11-14 14:26 Czy robisz to w konkretnej fazie księżyca? Jakie olejki, kadzidełka i zaklęcia są jeszcze potrzebne? 2 lata 13 1 2019-11-14 14:54 Nie ale staram sie ootworzyc czakramy energetyczne w moim umysle zanim sie za to wezme To sprzyja później bezpiecznej jezdzie 9 0 2019-11-14 13:59 Opinia wyróżniona Przeciętny łańcuch z średniej półki wytrzymuje od 1500 do 2000 km (za średnią uważam łańcuchy kosztujące między 30 a 40 zł czyli np KMC X8 albo Sunrace CNM84) Łańcuch wytrzymuje tyle pod warunkiem, że jest dobrze Przeciętny łańcuch z średniej półki wytrzymuje od 1500 do 2000 km (za średnią uważam łańcuchy kosztujące między 30 a 40 zł czyli np KMC X8 albo Sunrace CNM84) Łańcuch wytrzymuje tyle pod warunkiem, że jest dobrze traktowany - tzn co 300km łańcuch trzeba zdjąć, dokładnie umyć i nasmarować a w jego miejsce założyć kolejny. Używam nie 3 a 4 łańcuchów na zmianę - w ten sposób komplet 4 łańcuchów + 1 wolnobieg wystarczają mi na rok). Najszybciej łańcuch zużywa się w zimie i wczesną wiosną - to ze względu na syf jaki mamy na drogach zimą. Sytuacja poprawia się dopiero po pierwszym wiosennym koszeniu trawy (bo zwykle jedynymi którzy cokolwiek sprzątają na drogach rowerowych są kosiarze którzy robią to przy okazji zmiatania trawy). Z pewnością na szybkość zużycia ma wpływ też moc jaką przekazuje łańcuch - na moc rowerzysty ma wpływ jego masa i płeć - ale również stopień wytrenowania o czym tutaj nie było wspomniane - inaczej będzie zużywał łańcuch rowerzysta który osiąga 2W/kg a inaczej taki który 6W/kg. Czy warto kupować droższe łańcuchy? Przy napędzie 7-8 rzędowym najbardziej opłacalny jest taki średni przedział cenowy (nie ma co kupować droższych bo kosztując 3-4 razy więcej zużywać się będą zaledwie o 20% wolniej, z kolei te bardzo tanie łańcuchy nie wytrzymują nawet 500km, w dodatku szybciej niszczą zębatki). Przy napędzie 9 rzędowym gdzie ogólnie wszytko jest droższe i słabsze można rozważyć łańcuch campa za ponad 120-150zł (akurat w przypadku tej jednej firmy różnica w wytrzymałości w stosunku do średniaków jest na tyle duża, że równoważy ona już różnicę w cenie). 2 lata 14 11 2019-11-14 22:21 Co racja to racja - jak ktoś nie chce zmieniać niech bierze 8rzędowy są znacznie mocniejsze. Shimano HG53 / 93 za 40-50zł wytrzymują mi ~2500km, łańcuch campa musiał by wytrzymać ponad 6000 żeby się zwrócić, nie wierzę że jest to możliwe. 2 1 2019-11-15 08:08 myje karcher a później smaruje, robię około 2000km rocznie a łańcuch wymieniam co 2-3 lata i nie mam problemów z łańcuchem. 2 lata 1 0 2019-11-16 09:22 } płeć? Co ma płeć do łańcucha? 1 1 2020-03-15 18:15 Zartobliwe pytanie ale serio mowiac to odpowiedz bylaby niepoprawna politycznie. Feminazi by nas zjadly :o Jest dosc popularna opinia jakoby istnialy roznice miedzy plciami. Zgroza! Wg tejze opinii panie jezdza mniej agresywnie i ale serio mowiac to odpowiedz bylaby niepoprawna politycznie. Feminazi by nas zjadly :o Jest dosc popularna opinia jakoby istnialy roznice miedzy plciami. Zgroza! Wg tejze opinii panie jezdza mniej agresywnie i dynamicznie. Dzieki takiemu stylowi jazdy naped a w tym i lancuch mniej sie zuzywa. Ot i cala filozofia ;) Edit: inna waga przecietna cyklistow obojga plci tez ma znaczenie 0 0 2019-11-14 14:03 Nigdy nie zmieniałem łańcucha Miałem ileś rowerów. Zawsze dbam o smarowanie 2 lata 14 4 2019-11-15 08:54 Też tak miałem kiedy robiłem rowerem 50-200 km rocznie . My tu mówimy o 5000 plus. ;) 2 lata 4 1 2019-11-14 14:16 trzeba mieć regularność ja miałem 3 łańcuchy i zrobiłem na jednym napędzie 50 tysięcy trzeba tylko regularnie co pewien dystans zmieniać te łańcuchy do tego konserwacja czyli smarowanie i usuwanie piasku i umiejętna jazda czyli ruszanie z łagodnych przełożeń bez ciągnięcia korbą na chama 2 lata 6 8 2019-11-14 21:38 haha dlaczego nie milion :) 2 lata 4 0 Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Skoro już wiemy kiedy kiedy i jak często smarować łańcuch (o czym pisałem TUTAJ), nadszedł czas aby zapoznać się z czynnością poprzedzającą ten etap, a konkretnie – czyszczeniem napędu. Sposobów jest wiele, jednak nie odważę się wskazać jedynej słusznej metody 🙂 . Wszystko zależy od tego ile czasu możemy poświęcić, gdzie będziemy to robić oraz co ostatecznie chcielibyśmy uzyskać. Poniżej przedstawiam kilka najpopularniejszych metod, które łączy jeden wspólny mianownik, ale o tym później. Po co czyścić łańcuch? Ktoś może zadać pytanie „Po co czyścić łańcuch?. Przecież bez tego rower i tak będzie jechał” 🙂 No pewnie że będzie – takie są prawa fizyki. Niemniej, dbanie o napęd zdecydowanie wydłuży jego żywotność, pozwoli zachować precyzję zmiany przełożeń jak również będzie miało ogromny wpływ na jego kulturę pracy. Brud który podczas jazdy przykleja się do naoliwionego napędu, działa jak papier ścierny zarówno na koronki zębatek, jak również na ogniwa łańcucha. Niewłaściwa pielęgnacja lub jej całkowity brak z pewnością bardzo szybko dadzą o sobie znać. Jeśli w porę nie zareagujemy, powinniśmy się liczyć z rychłą wizytą w serwisie. O ile użytkownicy rowerów wyposażonych w budżetowe grupy osprzętu na wymianę napędu będą musieli wydać „jedynie” kilka stówek, tak szczęśliwi posiadacze droższych jednośladów – o ile nie dbają o napęd – niech już teraz zaczynają odkładać pieniądze do skarbonki. Wymiana kompletu w postaci korba – łańcuch – kaseta z pewnością nie będzie należała do najtańszych. Jest jeszcze jeden powód, dla którego warto dbać o czystość napędu. Dla aktywnego kolarza, który z zamiłowaniem podchodzi do swoich rowerów, wyjechanie na trasę z łańcuchem oblepionym smarem to po prostu wstyd. Aby uniknąć podobnych historii, warto poświęcić kilka chwil na czynności pielęgnacyjne roweru. Najpopularniejsze metody czyszczenia łańcucha Szejkowanie Metoda bardzo skuteczna, polegająca na całkowitym zdemontowaniu łańcucha, a następnie „wyszejkowaniu” go w pojemniku zalanym odtłuszczaczem lub benzyną ekstrakcyjną. Aby skutecznie wyczyścić łańcuch tym sposobem, w pierwszej kolejności należy przetrzeć łańcuch szmatką, tak aby „z grubsza” zebrać zalegający smar. Następnie, w zależności od rodzaju stosowanego zapięcia, należy zdemontować łańcuch poprzez rozpięcie spinki, lub o ile ktoś jej nie posiada, przy wykorzystaniu skuwacza, „rozkuć” jedno z ogniw. Kolejnym krokiem jest umieszczenie zdemotowanego elementu w butelce (plastikowej!) lub w starym bidonie, a następnie zalanie całości benzyną lub odtłuszczaczem. Po zakręceniu pojemnika potrząsamy nim („szejkujemy”) przez bliżej nieokreślony czas, który uzależniony jest od stopnia zabrudzenia łańcucha, energii jaką włożymy w tę czynność, jak również ilością płynu którą wlaliśmy do pojemnika. Jak to piszą w wielu poradnikach „czynność powtarzamy do otrzymania zadowalającego efektu” 🙂 . Po wyjęciu łańcucha sprawdzamy czy operacja się udała. Tak przygotowany łańcuch odwieszamy na chwilę, pozwalając na odparowanie nadmiaru płynu. W tym czasie musimy (!) przyjrzeć się koronkom napędu oraz kółkom przerzutki. Przed zamontowaniem czystego łańcucha należy bezwzględnie wyczyścić te części napędu (!). Inaczej nasza praca nie będzie miała sensu. Za pomocą szczotek, drapaków czy zwykłego płaskiego wkrętaka zbieramy brud, a następnie szmatką nasączoną odtłuszczaczem wykańczamy dzieło. Dopiero mając pewność, że wszystkie elementy napędu są czyste, montujemy łańcuch. Pamiętajmy o jego prawidłowym przeprowadzeniu przez wózki tylnej i przedniej przerzutki 🙂 . Od siebie dodam, że niezależnie od tego jak zapięty był łańcuch przed czyszczeniem, do ponownego montażu łańcucha warto wykorzystywać wyłączenie spinki renomowanych firm. Nie jest to wieki koszt, a inwestycja kilku czy kilkunastu złotych w ogniwa firmy SRAM czy Connex da nam pewność, że nie spotka nas przykra przygoda w postaci zerwanego łańcucha. Maszynka do czyszczenia łańcucha Jest to metoda, która pozwala wyczyścić łańcuch bez konieczności zdejmowania go z roweru. Musimy oczywiście zaopatrzyć się w maszynkę oraz odtłuszczacz. Cała czynność polega na umieszczeniu maszynki na łańcuchu, a następnie wlania do środka odtłuszczacza. Upewniwszy się, że wszystko jest gotowe, zaczynamy kręcić pedałami. Zamontowane wewnątrz urządzenia szczotki i gąbki nasączone preparatem, czyszczą przesuwający się w prowadnicach łańcuch. Mamy tu małe 2w1. Jednocześnie, przy pomocy szczotek pozbywamy się większego brudu, natomiast odtłuszczacz wnika pomiędzy ogniwa, wypłukując ze środka wszelkie zanieczyszczenia. Metoda jest nieco szybsza i zdecydowanie łatwiejsza niż wspomniana wyżej opcja z szejkowaniem, niemniej nie jest pozbawiona wad. Po pierwsze nie jest tak dokładna (wszystko zależy od tego w jakim stanie był łańcuch) jak w przypadku kąpieli łańcucha w benzynie. Po drugie, jeśli wykonujemy tę czynność w domu, musimy się liczyć z tym, że narobimy bałaganu. Pomimo tego, że podczas czyszczenie maszynka jest zamknięta, to i tak przesuwający się łańcuch wyciągnie na zewnątrz drobinki odtłuszczacza czy benzyny, które zachlapią nam podłogę oraz obręcz roweru. Tu również, tak jak miało to miejsce w przypadku „szejkowania”, po zakończeniu pracy z łańcuchem, musimy dokładnie wyczyścić pozostałe elementy napędu. Cena maszynek waha się od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. Nie są to „kosmiczne pieniądze” i nawet dla przekonania się czy ta metoda zda u nas egzamin, warto zastanowić się nad zakupem urządzenia. Szczoteczki do zębów Jest to metoda w stylu DIY, której przyznam szczerze osobiście nie testowałem. Jednak z tego co zdążyłem się zorientować wydaje się być skuteczna. Proces wymaga wcześniejszego przygotowania. Należy połączyć ze sobą dwie szczoteczki do zębów (oczywiście zużytych) w taki sposób, aby były skierowane włosiem do siebie. Następnie spryskując łańcuch, lub ewentualnie namaczając „maszynkę” w odtłuszczaczu, umieszczamy łańcuch pomiędzy główkami szczoteczek, a następnie powoli kręcimy pedałami. Włosie fizycznie zbierze wszelkie zabrudzenia, natomiast odtłuszczacz będzie wnikał pomiędzy ogniwa, wypłukując zalegający brud. Zdecydowaną zaletą tej metody jest możliwość zmontowania takiego przyrządu bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów. Wadą natomiast, bałagan jaki pozostanie po zakończeniu czyszczenia. Cały brud znajdzie się na podłodze, rowerze i obręczy. Oczywiście można tego uniknąć przygotowując się odpowiednio przed rozpoczęciem czynności, niemniej zajmie to znacznie więcej czasu niż w przypadku korzystania z maszynki, a efekt czyszczenia, zapewne będzie podobny. Tu również nie możemy zapomnieć o oczyszczeniu pozostałych elementów napędu. Jest to warunek konieczny. Szmatka nasączona odtłuszczaczem Najszybsza, najczystsza a zarazem najmniej dokładna z metod. Szmatkę nasączoną benzyną ekstrakcyjną czy odtłuszczaczem zaciskamy wokół łańcucha, a następnie przesuwamy go kręcąc pedałami. Tym sposobem zbierzemy jedynie brud zalegający po zewnętrznej części ogniw. W mojej ocenie ta metoda może się sprawdzić jedynie w przypadku lekko zabrudzonych napędów. Tam gdzie smar wejdzie pomiędzy ogniwa, samo przetarcie szmatką nie wystarczy. Tu również należałoby wyczyścić pozostałą część napędu, niemniej zakładam że jeśli ktoś nie ma czasu na zastosowanie skuteczniejszej metody, nie będzie „tracił czasu” na pucowanie kasety czy kółek wózka przerzutki. Moja metoda 🙂 Jest to metoda, którą wypracowałem na własne potrzeby i jak na tę chwilę sprawdza się bardzo dobrze. Sam proces zajmuje nieco czasu, niemniej wielką zaletą tego sposobu jest fakt, że przy odrobinie wprawy, nie narobimy zbyt dużego bałaganu, a co za tym idzie możemy tę czynność wykonać w zaciszu swojego mieszkania. W zależności od stopnia zabrudzenia napędu zaczynam od zebrania pierwszej warstwy brudu – takie pranie wstępne 🙂 Wykorzystuję do tego suchą szmatkę, którą wycieram cały łańcuch. Następnie korzystając z chusteczek dla dzieci („Dady” z Biedronki spisują się wyśmienicie 🙂 ) jeszcze raz, ale tym bardziej zdecydowanie dokładniej przecieram łańcuch, dbając o to, aby całkowicie zebrać zalegający smar. Jak już mam pewność, że z zewnątrz łańcuch jest czysty, przechodzę do wewnętrznej strony ogniw. Tu przy pomocy patyczków kosmetycznych lub zapałek czyszczę dokładnie każde oczko. Zasada jest taka, aby wypchnąć lub wydłubać ze środka cały zalegający brud. Wbrew pozorom, czynność nie jest czasochłonna. Po ukończeniu tego etapu, ostatnim elementem jest wypłukanie starego oleju spomiędzy ogniw. Podtrzymując łańcuch szmatką, od góry nalewam na kolejne partie łańcucha odtłuszczacz. Spływający swobodnie preparat penetruje te miejsca do których nie dałem rady dotrzeć wcześniej. Cały brud wsiąka w szmatkę, tym samym pozwalając na zachowanie czystości pod rowerem. Ostatecznie całość raz jeszcze przecieram suchą szmatką i gotowe. Następnie zabieram się za wyczyszczenie pozostałych części napędu. Dopiero po tak przeprowadzonym serwisie, smaruję łańcuch. Opisane powyżej sposoby to nic odkrywczego. Ot zebranie w jednym miejscu kilku metod na doprowadzenie napędu do stanu używalności. Tak jak wspomniałem na wstępie, to którą z metod wybierzemy zależy od czasu jakim dysponujemy, oraz efektu jaki ostateczne chcemy uzyskać. Jedno jest pewne – im dłużej zwlekamy z czyszczeniem tym więcej pracy będzie kosztowało nas doprowadzenie napędu do pierwotnego stanu – i to jest wspólny mianownik o którym wspomniałem na wstępie 🙂